Problematyka cen transferowych stała się w ostatnich latach oczkiem w głowie władz podatkowych i wyzwaniem dla grup kapitałowych. Zintensyfikowana działalność OECD - program BEPS i aktualizacja TPG, w połączeniu z aktywnością ustawodawczą władz podatkowych generuje konieczność pogłębionej analizy zdawałoby się dobrze znanych pojęć i mechanizmów, szczególnie w obszarze wyceny.
Przyjrzyjmy się procesowi wyceny biznes unitu w zakresie nowych innowacyjnych działalności. W rzeczywistości sprowadza się on do wygenerowania poglądu jaki w danym momencie ma autor wyceny na strumień potencjalnych przyszłych pożytków z tytułu posiadania tego business unitu i związanego z nim portfela dóbr niematerialnych.
Załóżmy, że autor wyceny przygotowuje rzetelny i obiektywny raport z wyceny a wynik jego pracy nie wspomaga żadnej ze stron transakcji (np.: w ramach pełnionej funkcji biegłego sądowego). Nadal będzie to tylko ocena scenariuszy przyszłych zdarzeń, które w danej chwili ekspert postrzega i gdy to postrzeganie ulegnie zmianie w wyniku zmiany warunków informacyjnych, to konsekwentnie zmieni się wynik wyceny np.: następnego dnia.
Trzeba zatem dobrze rozróżnić dwa pojęcia „cena”, występująca w kontekście transakcyjnym i „wartość”, występująca w kontekście spekulacyjnym lub regulacyjnym (kontekst standardu wartości). Wycena jakiegokolwiek biznes unitu np: przy zastosowaniu metody DCF (metody kapitalizacji przyszłych strumieni pieniężnych) nie musi mieć istotnego związku z ceną transakcyjną tego biznes unitu w konkretnej transakcji rynkowej i zazwyczaj nie ma. O Cenie transakcji decyduje wiele czynników, nieuchwytnych w procesie wyceny jak np: umiejętności negocjacyjne, momentum (czynnik czasu), trudno wymierne efekty synergiczne, czynniki emocjonalne i inne.
Zmiana cen akcji spółek publicznych jest doskonałym przykładem że tzw. wartość wewnętrzna tych instrumentów kapitałowych potrafi się różnić w ocenie uznanych ekspertów o ponad 50%, a cena rynkowa prawie zawsze odbiega od tak określonych wartości i to nie tylko w krótkich okresach czasu ale także w dłuższej perspektywie, szczególnie w warunkach dużej zmienności zdarzeń i znacznego poziomu niepewności.
Ustalanie zasadnych cen w transakcjach wewnętrznych realizowane jest w Matrix ie opisanym wymaganiami TPG a obecnie wzbogaconym o projekt regulacji BEPS (Base Erosion and Profit Shifting). Może zasadne byłoby zaangażowanie teorii gier dla potrzeb ustalania cen transakcyjnych, spełniających zasadę AL?